Niedawno mieliśmy okazję czyścić ww. Volvo. Auto na pierwszy rzut oka w bardzo dobrym stanie. Jak się okazało, samochód dużo przeszedł. Praktycznie cały przód musiał być wcześniej wycięty, wyklepany, pospawany i zaszpachlowany! Ogromna warstwa kitu. Ktoś się sporo natrudził aby zamaskować to pod lakierem. Również po zakończeniu sodowania okazało się, że karoseria przypomina trochę ser szwajcarski 🙂
Mimo wszystko autko jest rzadkie, a jego ceny wahają się w granicach 100,000zł – więc nie mało. Właściciela czeka długa droga i żmudna praca…
Ale na pewno warto! Trzymamy kciuki! 🙂